Wszyscy ci, których prowadzi Duch Boży, są synami Bożymi. Nie otrzymaliście przecież ducha niewoli, by się znowu pogrążyć w bojaźni, ale otrzymaliście ducha przybrania za synów, w którym możemy wołać: Abba, Ojcze! Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Jeżeli zaś jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa, skoro wspólnie z Nim cierpimy po to, by też wspólnie mieć udział w chwale (Rz 8,14-17).
Jedenastu uczniów udało się do Galilei na górę, tam gdzie Jezus im polecił. A gdy Go ujrzeli, oddali Mu pokłon. Niektórzy jednak wątpili. Wtedy Jezus podszedł do nich i przemówił tymi słowami: Dana Mi jest wszelka władza w niebie i na ziemi. Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody, udzielając im chrztu w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego. Uczcie je zachowywać wszystko, co wam przykazałem. A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata (Mt 28,16-20).
* * *
Gdy rozważałem dzisiejszą Ewangelię, to poruszyły mnie słowa o władzy Jezusa. Chrystus mówi o sobie: „Dana Mi jest wszelka władza”. To piękne sformułowanie, ale potrzebuje konkretu. Takim konkretem jest twoje i moje życie. Życie każdego z nas ludzi. Jak wielkiego znaczenia nabierają słowa Ewangelii odniesione do własnego życia. Możemy je wtedy odczytać na nowo i usłyszeć Jezusa, który mówi bezpośrednio: „Mam władzę nad twoim życiem!”. Zazwyczaj niechętnie oddajemy komuś władzę nad sobą: nie lubimy być kontrolowani, obserwowani, zależni od innych. Świat proponuje nam ducha, w którym my sami będziemy sprawować władzę nad sobą i nad innymi, ducha całkowitej niezależności i samowystarczalności. Jezus przeciwnie mówi o władzy nad nami. Ale jaki charakter ma ta władza? To władza miłości, która pochyla się nad człowiekiem i umywa mu stopy. To władza uniżenia i całkowitego wydania się za nas na śmierć. To władza przebaczenia i miłosierdzia. To władza… która nie ma nic wspólnego z ziemską władzą. Jeśli właściwie ją odczytasz, to w swoim sercu poczujesz wielki pokój – doświadczysz, że jest Ktoś, kto ma władzę nad całym tym światem, który często cię przerasta, który wydaje się obcy. Doświadczysz, że jest Ktoś, kto także ma władzę nad twoim małym światem, w którym żyjesz. Odkryjesz Kogoś, kto wie, że wszystko, co się wokół ciebie dzieje ma sens, choć ty w tym momencie tego nie dostrzegasz. Zobaczysz Kogoś, kto panuje nad każdą, nawet najgorszą sytuacją. Ktoś, kto sam nie daje się opanować lękiem, ale go poskramia i daje ci ducha adopcji czyli włączenia do Bożej Rodziny: Ojca, Syna i Ducha Świętego. Nie jesteś sam! Twoje życie ma sens! Cokolwiek złego uczyniłeś – jest dla ciebie droga zbawienia, uwolnienia się od zła i rozpoczęcia Nowego Życia – a tym Nowym Życiem jest Życie dla Ojca, z Jezusem i w Duchu Świętym.
Cechą tego Nowego Życia jest to, co opisuje drugie czytanie: przestajesz się lękać. To znaczy strach nie znika, ale już nad tobą nie panuje, nie ma nad tobą władzy, bo władzę sprawuje Jezus. I to jest Dobra Nowina.
Św. Paweł przed wiekami wskazał przyczynę uzależnień, w które popadamy – jest nim lęk i strach, który potrafi panoszyć się w naszym sercu. Dzisiejsza psychologia potwierdza tę naukę. Podstawową przyczyną depresji i wielu innych zaburzeń, w tym uzależnień jest paraliżujące poczucie lęku, które zaczyna władać człowiekiem. Czasami jest to tak przykre uczucie, że człowiek szuka szybkich rozwiązań – innych doznań, które mogłyby wyprzeć te złe. Szuka silniejszych bodźców, które choć na chwilę przyniosą ulgę. Ale prawdziwa droga do uwolnienia jest jedna: poddać swoje życie władzy Jezusa. A do tego potrzebna jest wiara, że Jezus niczego nam nie zabierze, że w żaden sposób nas nie zuboży, nie ukarze, ale wręcz przeciwnie – obdarzy miłością, poczuciem bezpieczeństwa, sensu – nauczy kochać siebie i bliźnich.
Panie Jezu, wierzę i ufam Tobie, ale też błagam: zaradź memu niedowiarstwu! Nie zniechęcaj się mną i proszę: władaj moim sercem, rozumem i wolą – władaj całą moją osobą!
Zabierz, Panie, i przyjmij
całą wolność moją,
pamięć moją i rozum,
i wolę moją całą,
cokolwiek mam i posiadam.
Ty mi to wszystko dałeś
– Tobie to, Panie, oddaję.
Twoje jest wszystko.
Rozporządzaj tym w pełni
wedle swojej woli.
Daj mi jedynie miłość
Twoją i łaskę,
albowiem to mi wystarcza.
Amen.
Modlitwa św. Ignacego Loyoli